Zimowa czapa "Pingwin"

Można powiedzieć, że zostałam zmuszona do zrobienia takiej grubej czapy. Otóż sprezentowano mi piękny kombinezon zimowy dla synka. Niestety bez kaptura. Co robić?  Złapałam za szydełko i wykonałam właśnie to. Miała być czarna więc powstał- jakże sympatyczny- pingwin. Wierzch jest z grubej włóczki akrylowej TANGO. W środku jest "podszewka" z delikatniej i mięciutkiej włóczki Darling. Teraz pozostało już tylko czekać na prawdziwe mrozy:)

Różowe ponczo z wełny.

Kolejny  wytwór w rozmiarze XXL:). Grube ponczo z włoskiej wełny- miękkiej i niegryzącej. Znowu super okazja z allegro (16 zł kg!).

Zrobiłam go bardzo szybko, w parę dni dosłownie.Użyłam drutów nr 8.   Melanżowy róż jest wesoły i energetyczny, do tego te dwa pompony:)  Poprawiał mi humor w ponure, jesienne dni, które spędzałam głównie na placu zabaw.

Teraz już jest trochę  za zimno by go nosić, chyba że będzie pasował na płaszcz.Jeszcze nie próbowałam.

Bezrękawnik z lwem

Mój kolejny bezrękawnik. Wykonany z resztek YarnArt Baby. Postanowiłam puścić wodze fantazji i wymyślić aplikację- padło na lwa, bo synek ostatnio polubił bajkę o lwie Rara. Cóż, wyszedł trochę taki...hymm. Na szczęście Tomek po założeniu podbiegł do lustra i zawołał "to lew!". A więc da się rozpoznać co to za zwierzę, mino tej trochę nieudanej grzywy:)

Płachta w barwach jesieni.

No tak. Płachta. Bo nie jest to takie typowe poncho, szal nie i sweter też nie, ale zakochałam się w tym fasonie i już! Włóczka jest  super okazyjnie zakupiona na allegro. Włoska wełna z akrylem. Mięciutka, ciepła...i kosztowała mnie tylko 30 zł za kilogram:) To lubię!

Czapka kot

Czapka z uszkami to hit sezonu, a ta jest bardzo prosta w wykonaniu. To po prostu prostokąt wykonywany na okrągło. Robiłam ją jeden wieczór (łącznie z opracowaniem wzoru). 

Włóczka to Tango- bardzo mięciutki, gruby akrylik. Zeszło ok 80 g. Czapka fajnie się prezentuje i już mam zamówienia na następne:). 

 Jak widać przydała się też na Halloweenowy wieczór:)