Wreszcie postanowiłam się nauczyć je dziergać. Wstyd się przyznać, że wcześniej tego nie umiałam. Niestety sprawa okazała się trudna. Męczyłam się całą sobotę...najpierw oczka spadały mi z drutów...potem nie umiałam za nic zrobić pięty...ech, ale nie poddałam się i oto są! Wiem, że daleko im do ideału, ale myślę, że z czasem się poprawię. Tak więc, Panie i Panowie, oto one! Skarpetki dla bobasa:)
Aby wszelkie niedociągnięcia mniej rzucały się w oczy ozdobiłam je szydełkowymi króliczkami, które wymyśliłam dziś na poczekaniu.
Skarpetki dla Bobaska:
Skarpetki druty 4, włóczka imbirowa Robin Double Knit
Króliczki, szydełko 2,5- włóczka biały Peter Pan
Wonderful cud!
OdpowiedzUsuńSłodziaki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Wełna
http://czystazywawelna.blogspot.com/
Warto było, bo efekt super. Słodkie są
OdpowiedzUsuńSkarpeteczki prześliczne! ..jak zresztą wszystkie dziecięce ubranka.
OdpowiedzUsuńJakie one słodkie .
OdpowiedzUsuńwcale im niczego nie brakuje, są przecudne z chęcią bym je odkupiła... jest taka możliwość ? :P Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńWITAM CZY MOGLA BYM WIEDZIEC GDZIE ZOBACZYLA PANI JAK ZROBIC TAKIE SKARPETKI?
OdpowiedzUsuńPODAJĘ MOJ E-MAIL justa7214@wp.pl
OdpowiedzUsuńMam gdzieś na dysku opis jak zrobić skarpetki, postaram się znaleźć i przesłać, a zajączki "robiłam z głowy".
UsuńPięknego bloga tworzysz
OdpowiedzUsuńJak to dalekie od ideału?
OdpowiedzUsuńTo są idealne skarpetki dla niemowlaka!
So naprawde sliczne
OdpowiedzUsuńŚliczności, super efekt
OdpowiedzUsuń