Kiedy maleństwo zaczyna wspinać się, dreptać i wszędzie zaglądać, potrzebuje odpowiedniego obuwia:) Tak jak przy starszym synku, znów postawiłam na szydełkowe trampki.
Tym razem jednak z wykonałam je z wełny i tym razem podeszwa jest powleczona farbą antypoślizgową, dostępną w pasmanteriach internetowych.
Trampki mocno trzymają się nóżek dzięki sznurówkom, nie spadają, nie przesuwają się. Zniosą wszystko, a maleństwu jest ciepło w stópki.