Dziś pokażę Wam coś, co należy do moich ulubionych udziergów. Są to śpioszki lub inaczej pajacyk, które wykonałam z delikatnej Baby Merino (DROPS-a). Wełenka jest cienka (na druty 3 mm) i tworzenie z niej wymaga nieco cierpliwości. Mogę jednak zapewnić, iż trud opłaca się, bo gotowy wyrób prezentuje się bardzo dobrze.
Jestem zadowolona z tych śpioszków i nie chodzi tu tylko o wygląd. Przede wszystkim maluch nie poci się w nich, są miękkie, a plamy do nich nie przywierają.
Kamilek nosi je intensywnie już od 3 miesięcy, najpierw miał zawinięte nogawki, teraz je odwinęłam i myślę że posłużą mu jeszcze jakiś czas, bo nadal są w dobrym stanie.
Klasyczna czapeczka z uszkami, którą maleństwo ma na głowie również jest wykonana z merynosowej wełny. Wydziergałam ją szydełkiem z grubej włóczki, którą udało mi się upolować w lumpeksie. Czapeczka służyła nam całą jesień i zimę i pewnie posłuży jeszcze przez marzec.
Polecam do wydziergania wszystkim dziergającym mamom, babciom i ciociom:)