środa, 6 lutego 2013

Kolejne papcie.






Zgodnie z zapowiedzią wydziergałam kolejne papcie dla siebie. Zażyczyłam sobie takich z motywem kotów:). Postanowiłam wykorzystać zalegającą w mojej szafie chyba z dziesięć, albo i więcej lat bawełnę. Żałuję. Jest gorsza niż te, które są dostępne dzisiaj. Przede wszystkim obłazi w paprochy wszelakie, a najbardziej w sierść mojego kota:(. Poza tym jest dość cienka, nie wiem ile butki wytrzymają. 


Papcie prułam kilka razy, nie mogłam ich jakoś dopasować do stopy...miałam ochotę rzucić wszystko w kąt, ale jakoś dobrnęłam do końca. Ze zdjęciami też był problem bo ciemno i ponuro przez ostatnie dni.




14 komentarzy:

  1. Aż śmieję się sama do siebie odkąd je zobaczyłam. W sam raz dla takiej kociary jak ja :D

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne, to na szydełku czy drutach?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne kocie kapcie. A czy na spodach dałaś coś antypoślizgowego???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak we wszystkich moich kapciach, na spodzie jest podeszwa zrobiona z maty antypoślizgowej.

      Usuń
  4. Rewelacyjny miałaś pomysł :-)
    Genialne papucie :-) I te policzki...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Paputki cudne, fajny pomysł z matą na podeszwy. Dziękuję za odwiedziny.
    PS. wnuczek jest jeszcze mały ma 2 lata i 6 miesięcy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ma tylko 3 miesiące więcej niż mój synek- on też nie zna wikingów:)

      Usuń
  6. Wspaniałe te paputki, bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuje za odwiedzinki i mile komentarze:)Sliczny jest Twoj blog,bardzo ladne prace:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne! Chyba się zainspiruje i zrobię podobne ;D

    OdpowiedzUsuń