poniedziałek, 23 listopada 2015

Jesienny koc




Ciągle obiecuję sobie, że nie będę kupować okazyjnych włóczek(w ograniczonej ilości)  z których "coś tam się przecież zrobi"... 
Niestety, znów to zrobiłam. Kupiłam  orzechową 100% wełnę i mieszankę z akrylem ("ale za to jaki piękny melanż..."). Wszystko oczywiście w super okazyjnej cenie. Byłam szczęśliwa  oglądając zakupione produkty...i na tym się skończyło. 
 Bo co zrobić z 400 g nieco szorstkiej wełny i 500g akrylowo-wełnianego melanżu? Ilość za mała na sweter, na szalik może, ale to zupełnie nie moje kolory...  
Włóczki, tym czasem, przewalały się z kąta w kąt.



W końcu postanowiłam połączyć obie przędze i wydziergać koc.





 I tak, o to powstał ciepły, praktyczny pled. Idealny do przykrycia się, gdy powieje chłodem w jesienne popołudnie...

A na okazyjne włóczki w ograniczonej ilości
pewnie znów kiedyś się skuszę...bo jak tu im się oprzeć?
:) 

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i dziękuję za każdy komentarz!

niedziela, 20 września 2015

Bawełniany sweterek dla przedszkolaka.



Kolejny sweterek dla synka doczekał się realizacji. Jak zwykle Tomek wybrał wzór i kolor. Pieski nadal na topie, ale jego ulubionym kolorem, od wiosny, jest zielony:). 


Sweterek jest 100% bawełniany, wykonany z włóczki Paris. Przerabiałam na ciasnych drutach (3,5) żeby był bardziej zbity.




Na zdjęciach przed pierwszym praniem, dlatego jest troszkę pognieciony. Po sesji pranie było jak najbardziej uzasadnione:).


 Uschnięte listki to niestety nie złota jesień a efekt suszy....




Jak zwykle pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!

czwartek, 10 września 2015

Na pożegnanie lata.



Lato się kończy, a może już się skończyło? Pogoda trochę zwariowała... a ja z powodu kontuzji dłoni nie zrealizowałam większości moich letnich projektów...
Teraz z radością sięgam po ciepłe, grube włóczki z moich zimowo/jesiennych zapasów...




Na koniec sezonu letniego kilka zdjęć z nad morza i różowy sweterek w roli główniej.





Sweterek wykonałam z włóczki Mirella Cekin- to  delikatny, lekko włochaty akryl z cekinami. Włoczka jest miła w dotyku, przyjemna. Sweterek miał mieć początkowo inny fason i trochę żałuję tej zmiany planów...



Tym czasem pozdrawiam i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz... :-*




środa, 15 lipca 2015

Długi szal z Lace Drops





Miała być to łatwa i szybka robota- ot wykonać szal. To chyba nic trudnego? A jednak, wykonanie delikatnej i cieniutkiej dzianiny nie jest wcale takie łatwe.




 Początkowo zniechęciły mnie zbyt ciężkie druty. Szal poszedł w kont na parę miesięcy. Na wiosnę spróbowałam znowu, druty zmieniłam na lżejsze i... 




...oto jest:  długaśny szal z Lance Drops (70% baby alpaka i 30% jedwab). Delikatny, zwiewny niczym pajęczyna.... 





Pozdrawiam i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

wtorek, 2 czerwca 2015

Sweterek z Kotka




Czarny sweterek o ażurowym splocie. Taki  do wszystkiego: na co dzień i do pracy. 


Wykonałam go z resztek włóczki Kotek (100% akryl). Włóczka, przez swoją dużą wydajność, zalega w mojej szafie w dużej ilości, mimo sukcesywnego zużywania jej:). Cóż, zaleta lekkich, akrylowych włóczek. 




Sweterek noszę dość często i bardzo go lubię.Poniżej jeszcze z trzema guzikami. Jeden z guzików odpadł, a ja zauważyłam, że sweter bez niego prezentuje się lepiej.



Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze:)

niedziela, 26 kwietnia 2015

Torba na zakupy







Z resztek włóczki Himalaya Mercan (100%  włókno akrylowe)wykonałam  torbę/siatkę na zakupy. 





Spód jest dziergany szydełkiem, aby był mocniejszy, reszta to druty. Torba jest z podszewką, bo nie podobało mi się jej odkształcanie i rozciąganie pod wpływem zakupów. Włóczka okazała się nieco za miękka. Z podszewką jest niemal idealnie. 






 Torba jest  bardzo pakowna i wygodna. 





środa, 15 kwietnia 2015

Wyczarowane z bardzo starych zapasów...






Jestem bardzo zadowolona, ponieważ udało mi się przerobić zalegającą chyba z 8 lat włóczkę na bardzo fajną, uniwersalną i wygodną sukienkę! 



Włóczka to Kalinka (akryl i wiskoza) w kolorze oliwkowym ze srebrnym oplotem. Kupiłam ją, w dużej ilości, w początkach mojej przygody z dzierganiem. Co parę lat, podczas porządków, wyjmowałam ją oglądałam i odkładałam, zupełnie nie wiedząc co z nią począć? Czy najzwyczajniej w świecie wyrzucić do śmieci? Czy oddać komuś? Bo pomysłów nie miałam na nią zupełnie.... aż do teraz.  



Postanowiłam wykonać z niej sweter/tunikę/sukienkę w zależności na ile wystarczy. Miałam ok 400 g. Przerabiałam podwójnie. Powstała fajna, luźna sukienka i jestem z niej naprawdę zadowolona! Bardzo miło się to nosi i podoba mi się! A co najważniejsze pozbyłam się zalegającej w szafie włóczki (będzie miejsce na nowe zapasy;)!



:)




sobota, 11 kwietnia 2015

Wiosenne czapki


Przedstawiam Wam dwie czapeczki, które wykonałam dla synka.
 Pierwsza to niebieski piesek. Wykonana jest  na szydełku z bawełny.




 Druga powstała z resztek Yarn Art Jeans. Bardzo lubię ten prosty, a za razem uroczy fason, gdzie rogi czapki zmieniają się w kocie uszka. 





 
Maluch oczywiście zadowolony i gotowy do spacerów w każdą pogodę!






poniedziałek, 30 marca 2015

Powiało chłodem..




  Już myślałam, że wiosna zagościła u nas na dobre, a tu proszę, przenikliwe zimno i wiatr.  Tak wiec  cieplejsze chustki i szaliki jeszcze się przydadzą.  





Ten wykonałam ze 100 g akrylowej  Red Heart Shimmer.  Włóczka jest mięciutka z błyszczącą nitką. Do krótkiego szaliczka, wydzierganego wzorem liści lub jak kto woli płomyczków, doszyłam dwa guziczki aby można było go ładnie podpiąć (jak widać na zdjęciu). Pozdrawiam:)







piątek, 20 marca 2015

Czapka w kotki






Czapka dla malucha. Oczywiście kotki musiały być i do tego zielone! Trochę się nagłowiłam jak to połączyć:). Na szczęście efekt zadowolił małego właściciela. 



  Czapka wykonana z różnych resztek włóczek akrylowych. Taka typowo marcowa.





czwartek, 12 marca 2015

Męski sweter



Jest to mój pierwszy męski sweter.  Ukochany namawiał mnie  na wydzierganie czegoś dla niego, więc w końcu postanowiłam spróbować.

 




 Długo wzbraniałam się, ponieważ wydawało mi się, że będę go robić w nieskończoność. W gruncie rzeczy sweter powstał dość szybko i bez większych problemów.   Myślę, że to po części, zasługa włóczki  Limy Drops'a (65% wełna 35% alpaka) z której, przyjemnie i bezproblemowo się dziergało. Zużyłam 750 g. 











 Wybrałam kolor 7810  który, w zależności od oświetlenia, jest  bardziej stalowy lub oliwkowy.  Sweter wykonałam już dawno- był gwiazdkowym prezentem. Jednak dopiero teraz udało mi się namówić szczęśliwego posiadacza na sesję zdjęciową:)



Pozdrawiam i dziękuję za każdy komentarz:)