wtorek, 19 października 2010

Bolerka na szydełku

Dziś prezentuję dwa bolerka wykonane na szydełku.
Pierwsze z mięciutkiej, moherowej (ale takiej o krótkim włosku)  włóczki. Oczywiście mój ulubiony niebieski odcień. Robione z głowy,  przez co wyszło tak sobie, rzadko je nosiłam aż wreszcie oddałam.
Z kolei żółte, (właściwie to wielbłądzie:))  zrobiłam z włóczki resztkowej zakupionej na allegro.  Jak to zazwyczaj bywa  okazało się jej być za mało i wyszło... co wyszło. Splot  był bardzo mało wydajny i gruby, bolerko poszerzało mnie w biuście,  więc również poszło w inne ręce.
I tak się na razie skończyła moja przygoda z bolerkami. Może jeszcze kiedyś jakieś skubnę, ale raczej na lato.



Więcej zdjęć na:  http://picasaweb.google.pl/hogatarogata/MojeCiuszkiMyClothes#



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz