Pewnie pomyślicie sobie, że zwariowana ze mnie mamuśka, ale co tam, może to i prawda:). Nie wiem też czemu zawzięłam się tak na te lisy...futerał lis, swetry w lisy...hymmm. Tak czy inaczej wykonałam sweter z motywem lisim dla siebie. Teraz ja i Tomcio mamy takie same. Nie wiem czy odważymy się wyjść tak do ludzi. Co sądzicie będzie obciach? ;p Na szczęście starczyło mi rozumu i nie zrobiłam trzeciego swetra dla męża...
Wykonałam go z włóczki Kocurek (100% akryl).
A tu wpis ze sweterkiem dziecięcym:
http://wyskoczyospodpazurka.blogspot.com/2013/11/sweterek-z-liskiem.html
Wspaniałe sweterki!
OdpowiedzUsuńCudowny sweter :-) Oczywiście, chodź w nim!
OdpowiedzUsuńRazem wyglądacie bombowo!
Pozdrawiam serdecznie.
fantastyczny i żaden obciach chodzić razem !
OdpowiedzUsuńUważam że to świetny pomysł,taka "skompletowana"rodzinka:))Jasne że nosić,pokazywać się i być dumną z fajnych sweterków:)
OdpowiedzUsuńŚwietne sweterki. Razem fajnie wyglądacie.
OdpowiedzUsuńSama dawniej robiłam takie rodzinne dzianiny.Dzieci mam już dorosłe, ale sweterki zostały.
Kilka moich sweterków ma swoje mniejsze kopie.
Pozdrawiam serdecznie Dorota
Wyglądacie super!!!!Świetne sweterki:)
OdpowiedzUsuńświetne te lisy, uroczo wyglądacie:) a może jednak sweter dla ...męża;)
OdpowiedzUsuńWiesz, zrobić zawsze mogę. Pytanie: czy uda się go zmusić do założenia takiego swetra..:)
UsuńNo wiem, że z tym namawianiem do noszenia swetra najtrudniej:)
UsuńRewelacja!!!! Świetny komplet!!! Dobra taka szalona-cool mama!!!:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny duet! Razem wyglądają najlepiej!
OdpowiedzUsuńsweter super, sama bym taki chciała
OdpowiedzUsuń