Dzisiejsze serwety to również efekt mojej pracy sprzed paru lat. Nie miałam okazji jeszcze ich pokazać. Wykonywałam je dla siebie, na mój salonowy stoliczek. Pierwsza miała być codzienna,
a druga elegancka. Schematy z gazetek polskich. Tą drugą postanowiłam pokolorować, bo takie serwetki najbardziej lubię:).
Jesteś wrzechstronna.
OdpowiedzUsuńŚliczności :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładne serwetki.Podziwiam Twoje zdolności.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI ta ładna i ta kusi - superowe :) ewa
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki :))
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne serwety udziergałaś!!!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej nie wieje u Ciebie nudą :) Jest kolorowo i wymiennie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne serwety :)
Pozdrawiam
Ależ u Ciebie pięknie się dzieje - kolorowo, ciekawie i na różnych frontach :) Będę zaglądać z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńPiękne serwety!!!!
OdpowiedzUsuń